List do jesieni...
Jesień to ta pora roku podczas, której potrafię przez 6 godzin spacerować po lesie. Chodzić. Obserwować. Słuchać muzyki, zawsze tą, która potrafi mnie zdołować jak nic. Zapalić papierosa. Wypalić pół. Resztę po prostu trzymać w palcach, aż kompletnie wygaśnie. Jak moje marzenia i chęci do życia po powrocie do domu. Ale nie teraz.
Teraz czuję
się jakbym to ja pobierała z drzew całą energię, przez co usychają. Jestem
przepełniona uczuciem, że cały świat jest dla mnie i mogę czerpać z niego całą
moc.
Idę, coraz
głębiej w las. Papieros jeden po drugim. Wyobrażenie, że właśnie tak
smakowałyby jego usta. Usta, których nigdy nie posmakuję. Pozostaje tylko
wyobraźnia i beznadziejnie gorzki dym.
I nie ważne,
że nie potrafię zasnąć nie wyobrażając sobie siebie wtuloną w jego ramiona.
Tego ciężaru. Ciepła. Bliskości.
Nie ważne,
że jedynym moim życzeniem od dnia kiedy go poznałam jest on. Był on. Powinnam
zacząć pragnąć czegoś bardziej od niego. Bo ktoś mi go nie zastąpi. A coś jest
bezpieczniejsze.
A może po
prostu przestanę o nim pisać? To miało być powitanie jesieni, a nie.
Siema,
jesień!
Nie mogłam
się Ciebie doczekać!
Tęskniłam za
siedzeniem koło kaloryfera z kubkiem herbatki i myśleniem o niewiadomoczym.
Tęskniłam za marudzeniem, ze mi zimno. Za tym, że jak jesteś to można siedzieć
całymi dniami w domu i zwalić to na deszcz, albo przeziębienie, albo jesienna
chandrę. A tak naprawdę można być po prostu szczęśliwym przytulając się do
koca! I kota.
Dziękuję, że
jesteś, bo gdyby nie ty to by już dawno wszyscy zwariowali od tego nacisku,
żeby być szczęśliwym, bo przecież jest ładna pogoda!
Dziękuję, że
jesteś jedyną porą roku, która mnie rozumie. I jak płaczę to Ty płaczesz ze
mną! I nie jestem już samotna! I robisz pyszne herbatki. No, bo przyznacie… Żadna
herbatka nie jest tak pyszna jak ta pita jesienią. Dziękuję za to, że
przynosisz klimat, tych wszystkich świeczek, kadzidełek, cmentarzy, duchów,
ognia, magii, życzeń, przepowiedni, czarownic, wampirów. Tak się jaram, że
jesteś! Bo od połowy sierpnia już na ciebie czekałam! Razem z tobą mam tyle
planów! Których pewnie nie zrealizuję. Ale mam nadzieję, że się uda.
Razem damy
radę, prawda?
Trwaj,
najbardziej magiczna poro roku!
I daj nam
wszystkim siłę!
I pospełniaj
marzenia ;3
Tu-dum
Tu-dum Tu-dum.
Witaj!
Roksi De.
Komentarze
Prześlij komentarz