Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

List do jesieni...

Obraz
Jesień to ta pora roku podczas, której potrafię przez 6 godzin spacerować po lesie. Chodzić. Obserwować. Słuchać muzyki, zawsze tą, która potrafi mnie zdołować jak nic. Zapalić papierosa. Wypalić pół. Resztę po prostu trzymać w palcach, aż kompletnie wygaśnie. Jak moje marzenia i chęci do życia po powrocie do domu. Ale nie teraz. Teraz czuję się jakbym to ja pobierała z drzew całą energię, przez co usychają. Jestem przepełniona uczuciem, że cały świat jest dla mnie i mogę czerpać z niego całą moc. Idę, coraz głębiej w las. Papieros jeden po drugim. Wyobrażenie, że właśnie tak smakowałyby jego usta. Usta, których nigdy nie posmakuję. Pozostaje tylko wyobraźnia i beznadziejnie gorzki dym. I nie ważne, że nie potrafię zasnąć nie wyobrażając sobie siebie wtuloną w jego ramiona. Tego ciężaru. Ciepła. Bliskości. Nie ważne, że jedynym moim życzeniem od dnia kiedy go poznałam jest on. Był on. Powinnam zacząć pragnąć czegoś bardziej od niego. Bo ktoś mi go nie zastąpi. A coś je

Czasami chce mi się rzygać

Właśnie skończyłam pić kawę, najadłam się, usiadłam wygodnie, jest zajebiście i czuję się zmotywowana. Biorę się za pisanie. Coś tam skrobię, skrobię, skrobię, aż nagle utykam w martwym punkcie. Więc czytam to co napisałam, bo może akurat zacznie mi się do tego coś kleić (czasami działa, a czasami…), zamiast tego totalnie zniechęcam się do tego tekstu, trzeba byłoby być ślepym, głuchym i kompletnie pustym, żeby nie zauważyć jaki jest beznadziejny. A w głowie mam tylko myśl: „Kurwa, ale pierdolę”. Chyba nie muszę mówić jak bardzo mnie to zdemotywowuje i tego tekstu już nie kończę. Nigdy. A na samą myśl o nim robi mi się po prostu niedobrze. I jest tak mniej więcej 92% czasu kiedy zabieram się za pisanie i już „coś” powstanie. Jednak piszę kolejne teksty. Dlaczego? Ponieważ chciałabym napisać choć jeden tekst, który byłby dobry. Z którego byłabym dumna i po skończeniu powiedziałabym sobie: „Ej! Naprawdę świetna robota!”. A żeby napisać coś dobrze – choć raz! - trzeba pisanie ćwiczyć, a