Cześć, czyli... walczę z leniem :P

      Cześć, jestem Roksi. Mam 18 lat, lubię słuchać muzyki, czasami czytam (chociaż od marca nie skończyłam żadnej książki), pisanie to coś co chcę robić, co staram się robić, co mi kiedyś „wychodziło” a potem przestałam i teraz chcę do tego wrócić. Chociaż wydaje mi się, że już nie potrafię skleić jednego sensownego zdania.
      W poniedziałek ścięłam włosy na spontanie. Bo potrzebowałam zmiany. Tyle, że nic się nie zmieniło. Tylko moje włosy stały się krótsze. Dlatego stwierdziłam, ze chuj z włosami, to nie wystarczy! Zmieniam całe swoje życie! Będę artystką! Będę rysować, a do moich rysunków pisać opowiadania! Będę wstawać wcześniej. Zacznę ćwiczyć, żeby moje uda przestały być takie wielkie, a brzuch był bardziej umięśniony. Będę utrzymywać porządek w pokoju! Kiedyś chciałam nauczyć się grać na gitarze, może teraz jest na to czas! Przestanę jeść tyle niezdrowych rzeczy…
Po prostu zrobię tak, żeby mieć zajebiste życie i wszyscy mi zazdrościli! Yeeeey.
      Przyszedł wtorek. Wstałam wcześniej niż zwykle. Wzięłam prysznic, pomalowałam się, ubrałam, zrobiłam kawę, zdrowe śniadanko, a gdy jadłam zrobiłam listę celów na ten dzień. Poszłam z psem na spacer. Wróciłam i wzięłam się za porządki w pokoju… w międzyczasie oglądałam yt, pisałam ze znajomymi, zrobiłam zdjęcie na insta, zjadłam obiad, poszłam na drugi spacer z psem, wróciłam posłuchałam muzyki, itp. Aż nagle godzina 20-ta: „GDZIE SIĘ PODZIAŁ MÓJ DZIEŃ? JA NIC NIE ZROBIŁAM!”
Środa – trochę bardziej się starałam, ale nadal nie byłam zadowolona.
Czwartek – byłam z rodziną na wycieczce rowerowej to zawsze coś, prawda?
Piątek… Tak być nie może! Mam pomysł… założę bloga i będę dodawać tam… jeden post na dwa tygodnie do października. To zawsze jakiś krok do przodu. A pisanie jednego posta na dwa tygodnie to śmiesznie rzadko, więc… dam radę. Nie jest ze mną, aż tak źle. Mam nadzieję.
Tylko… poszukam w necie jakichś rad, jak być bardziej produktywnym…

KILKA RAD JAK BYĆ BARDZIEJ PRODUKTYWNYM:

1. Pisz swoje cele na dany dzień na kartce (ja zawsze tak robie! Nie działa ;-;).
2. Utrzymuj regularność.
3. Wstawaj wcześniej (No… mi się godziny wstawania wahają od 6 do 10 rano. Myślę, że nie jest to jakoś mega późno…)                                                                             
Dooobra, nie ma żadnych dobrych rad, które mogłabym zastosować w swoim życiu. Chcę po prostu zamiast leżeć i się lenić – pisać.
A może…

JAK UTRZYMAĆ REGULARNOŚĆ ROBIENIA RZECZY:

„Jak się zmobilizować do robienia rzeczy – Andrzej Tucholski” - 

http://andrzejtucholski.pl/2015/jak-sie-zmobilizowac-do-robienia-rzeczy/

„Bardzo często „zabieranie się do pracy” zaczyna się od pytana „czy mi się chce”. I to jest nie tylko błąd, ale też najprostsza metoda, by danego dnia nie zrobić absolutnie nic sensownego :)” 
W sumie fakt.
Czyli…

1. Nie pytaj czy ci się chce, po prostu rób.

2. Zastanów się co daje ci więcej szczęścia. 5 minutowa przyjemność czy sukces osiągnięty ciężką pracą.

3. Pij kawę. (Okej XD)

4. Doprecyzuj co tak naprawdę masz w danej chwili zrobić.

5. Zachowaj spokój.
„ „Niechciej” często łapie, gdy mamy poczucie, że „plan się sypie”. A wystarczy odwrócić kontekst. Nie, plan się wcale nie sypie. Po prostu muszę go przeredagować, by lepiej odzwierciedlał moje aktualne potrzeby”. 

HA! No to mam to! Widzimy się za dwa tygodnie!

Wy też tak macie? Czy tylko ja jestem już patologicznie leniwa? :O

*Chcę jeszcze dodać, że od mojego "niechcemisie" moje teksty mogą wydawać się "wymuszone". Wiem, że wiele osób uważa, że w takich chwilach nie powinno się nic publikować, tylko pisać do szuflady, bo w internecie ktoś może nas zhejtować, a to może jeszcze bardziej zniechęcić. Tak, wiem. Ale YOLO XD.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak się zainspirować?

Jak przestać być smutnym?

Pasje #1 Pisanie.